Daniel CraigI

Daniel Wroughton Craig

8,3
61 705 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Daniel Craig

Najbardziej realistyczny. Wygląda twardo , jak facet i agent , a nie wyrośnięty model. Wcześniejsze
wersje były zbyt idealne. Do służb specjalnych nie biorą tak wysokich ludzi jak wcześniejsze
wersje Bonda , w dodatku wyglądających tak idealnie. Wreszcie filmy o Bondzie wyglądają jak
powinni , mam nadzieję ,że będzie grał jak najdlużej. Jak dotąd grał znakomicie

Nemeczka

Tylko tyle masz do powiedzenia? Ok. Jak będziesz miała czas obejrzyj Glosy, Obłęd, Opór, Przekładaniec albo Bez skrupułów, oraz obiektywnie porównaj aktorstwo Craiga i Brosnana W Bondach.
Wtedy wystaw ocenę. Po prostu nie lubię takich powierzchownych, stereotypowych opinii.

Karina_15

Tak tylko tyle, wszystko co myślę zawarłam powyżej. Moim zdaniem lepiej wypadł w dziewczynie z tatuażem niż w Bondach. W dalszym ciągu życzę ci miłego wieczoru ;)

Nemeczka

W takim razie Brosnana musisz ocenić na 3 :) Na szczęście krytycy nie zgadzają się z Twoja oceną i biją czołem przed nim w roli Bonda :) Ja też. Nic nie poradzę, moim zdaniem jest rewelacyjny, taki "na krawędzi", aktorsko znakomity. Jako Blomkvist całkowicie zmiótł tego szwedzkiego aktora Nyqvista z powierzchni ziemi.
Obejrzyj inne, choć co do Bonda mylisz się i to bardzo. Aktorsko jest najlepszy z nich wszystkich. Ale trudno.

Karina_15

Czytam Wasze wszystkie odpowiedzi od jakiegoś czasu i postanowiłam założyć konto tylko dlatego, aby Wam podziękować. Jestem wielką fanką Daniela Craiga, odkąd zaczął grać Jamesa Bonda po prostu mnie zdobył, chociaż pierwszym filmem, który zobaczyłam z jego udziałem, był "Dom Snów". Już wtedy czułam fascynację oraz zainteresowanie, a teraz bardzo chcę poszerzyć wiedzę o nim, obejrzeć więcej filmów. Za co chcę dziękować? Po prostu za to, że ktokolwiek umie docenić tak wspaniałego, przystojnego aktora, bo wielu ludzi ocenia go przez pryzmat utartych schematów, których on nie powiela, ponieważ nie musi. Inni aktorzy robią to dlatego, że chcą się przyjąć, natomiast Daniel Craig niszczy wiele starannie pielęgnowanych " tradycji", tworzy własne zasady. W serii o Bondzie zachwycił mnie idealnym pokazem tej postaci, bo szedł od początku w dobrym kierunku. Jego elegancja naprawdę zwala z nóg, a namiętne spojrzenie wręcz królewskich, błękitnych oczu - miażdży. W "Skyfall" bardzo podobało mi się to, że poruszano temat wieku Bonda, on sam także czuł mijający czas, ale nadal pozostawał świetnym agentem i radził sobie z trudnymi zadaniami, chociaż kobiety wokół, drogie samochody czy gadżety nie zapełniały egzystencjalnej pustki w sercu. Jeśli chodzi o "Spectre" wreszcie James Bond zdaje się pragnąć stateczności, a przynajmniej to sugeruje koniec filmu, ale czy na pewno? Podobno Daniel ma w kontrakcie jeszcze jeden film, więc szczerze rozmyślam nad tym, czy jego nowe życie nie czeka trudna próba, aby wreszcie zyskał spokój?

Nemeczka

Kilka wpisów z Twittera, mam nadzieje, że znasz angielski:
Quinton banks ‏@It5_Magical_ 1 godz.
Nothing I love more than Daniel Craig as Bond, what more can a man ask for substance , style ,and stunts. The 3 S's of any great flick.

Hopeless Lingerie ‏@LoveHopeless 2 godz.
I never really liked Daniel Craig until I watched Road to Perdition last night

LucyWratten ‏@LucyCWratten 2 godz.
Daniel Craig as James Bond is the ultimate dream!!!

D.S. Andy ‏@DSAndy7 3 godz.
I’d always admired Daniel Craig. He’s so good at communicating so much by doing so little. His eyes are very expressive. - Olivia Wilde

l. w. ‏@zigzagleigh 4 godz.
Watching Daniel Craig getting beaten up is my new favorite thing. Actually just watching Daniel Craig.

☺R.A.C.H ️ ‏@rachelfoy88 5 min.
Watching Skyfall, Love Daniel Craig <3

Darlene ‏@SarcasticWonder 9 min.
I would watch Daniel Craig recite a trade agreement.

Mitchel Gordon ‏@mitchel_gordon 1 godz.
Daniel Craig is the best 007, and yes I've seen the older movies. He kills it more than anyone.

Kieran White ‏@CiaranDeFaoite 5 godz.
F....ing love James Bond. Daniel Craig has totally changed my perception of Bond

cc ‏@crewelladevil 5 godz.
Why is Daniel Craig so beautiful

Ellie Coleman ‏@elliecolemann_ 7 godz.
Daniel Craig will always be the sexiest James Bond

alin rachmawati ‏@alinrachmawati 8 godz.
There's always going to be someone with a bigger toy than yours. (Daniel Craig)

DantesersShipper ‏@awesomeSiren 41 sek.
One of my best friends is currently fangirling about Daniel Craig('s eyes). xD It's amazing

Lucy Waters ‏@LucyWaters 3 min.
I may have Lara Croft on ... Will be switching over after the Daniel Craig shower scene ..

Matty Fooks ‏@MattyFooks 56 sek.
Tomb Raider really is terrible but OMG Daniel Craig <3

I tak jest niemal codziennie :)

Nemeczka

w Dziewczynie z tatuażem zachwycał tylko na początku, potem jego postać straciła charakter, był nijaki, Roney Maara wypadła o niebo lepiej,
nie jestem fanką serii filmów o Bondzie, ale skusiłam się na Skyfall, a że niegdyś miałam okazję oglądać z bratem filmy z Brosnanem wyrobiłam już sobie jako taką opinię: przy Craig'u to się Brosnan może schować, tyle w tym temacie i... kochani kinomaniacy - nie ubliżajcie sobie, co wam to daje? każdy ma prawo do własnego zdania, uszanujcie to

Nemeczka

Dorzucę jeszcze Monachium i Drogę do Zatracenia.

Nemeczka

PS z innej beczki: co sadzisz o Rachel Weisz w Dziedzictwie Bourne'a? Nie oglądałam tego filmu i jestem ciekawa twojej opinii, bo Rachel jest żoną Daniela. Widzę, że dziś oceniłaś.

Karina_15

Oceniałam dziś, ale oglądałam już jakiś czas temu. Jak dla mnie stworzyła fajny duet z Jeremy Rennerem, film też całkiem dobrze wypadł, a byłam sceptycznie nastawiona.

Nemeczka

To cieszę się, lubię ją i Rennera, był najlepszy z obsady American Hustle moim zdaniem, choć sam film bardzo średni.

Karina_15

Bond Craiga jest wielowymiarowy ,skomplikowany ... No właśnie a taki Bond nie powinien być .Bond powinien być Bondem a nie Mixem Bonda z Bournem .A to właśnie obserwujemy w wykonaniu Daniela .James Bond zawsze był jednowymiarową ,schematyczną ,komiksową postacią zagraną przez wielu aktorów po swojemu .Nie potrzebną jest mu głębia psychologiczna .Mam nadzieje że następny aktor po Craigu przywróci seri odpowiedni ład i porządek .

bradock

Czasy się zmieniają i tamten komiksowy Bond już odszedł do lamusa i całe szczęście. Zresztą ani Dalton ani Lazenby nie byli aż tak komiksowi. Każdy Bond był inny. Teraz jest boom na komiksowych bohaterów, typu Avengers czy inne Supermany czy Iron Many, ale to historie oparte na komiksach, więc mają prawo takie być. Bond Fleminga nie był ani groteskowy ani komiksowy. I to właśnie Bond Daltona czy Craiga jest najbardziej zbliżony do Bonda Fleminga. Mam nadzieję, że tandetny komiks już nie powróci do Bonda, żeby nie szargać pamięci Fleminga.

Karina_15

Napewno predzej czy póżniej powrócą po Craigu do tej komiksowej tandety ,ba nawet w ,,Skyfall ,, miałaś przebłyski tego ...

bradock

Ale to były tylko przebłyski na rocznicę :) A zresztą nie wiem, pożyjemy, zobaczymy :)

Karina_15

Ostatnio przeczytałam, że widziano Craiga na jakiejś premierze Mendesa, miał bardzo krótkie włosy. Mam nadzieję, że w następnym Bondzie będą trochę dłuższe niż w Skyfall :)

Kamilla_mak

Fryzura z CR była idealna.

Kamilla_mak

Ja też. Najbardziej podobała mi się fryzura z CR.

Nemeczka

Właśnie tak jak napisałeś ,,Skyfall ,, był ciężki ,smutny i poważny i dlatego średnio mi się podobał .Taki styl nie pasuje do Bonda ,przynajmiej dla mnie .

bradock

O ile pamiętam pisałeś gdzieś, że Skyfall jest bardzo "bondowy". Teraz zmieniasz zdanie. Poza tym wcale nie był ciężki, smutny i poważny, na pewno nie dla kogoś, kto oglądał wcześniejsze Bondy, moim zdaniem momentami był bardzo zabawny i z przymrużeniem oka, szczególnie kiedy można było wytropić nawiązania do poprzednich filmów.
Lubisz Daltona a przecież jego Bond był znacznie bardziej poważny i ciężki, wiec chyba sam sobie zaprzeczasz.

White_Carnation

No lubię Daltona ale mimo wszystko ,,Skyfall ,, wydawał mi się taki cieżki i menalchonijny .Taka prawda .Ale i tak oceniłem go pozytywnie ,na 7 .

bradock

Dalton to dopiero był sztywny ponurak.... Craig przynajmniej umie być cool.

Xenia_Frost

To było zaletą Daltona że stworzył najbardziej mrocznego Bonda .A Craig to zupełnie inny Bond niż poprzednicy .Taki drapieżny samiec alfa .

filipvandersluis

hahahaha. dawno nie przeczytałem większej bzdury

musza34

Dla mnie tylko Lazenby był gorszym Bondem od Craiga. Do klasy Connery'ego czy Brosnana to się nawet nie umywa. Wisi mi to jak się prezentuje bo podobać fizycznie mi sie nie musi, ale klasa z jaką grali Bonda Ci o których wspomniałem była o niebo lepsza.

Tigerus

https://www.youtube.com/watch?v=CE7bmdjxX9g ja w większości się zgadzam z tą recenzją, jeśli chodzi o najnowszego bonda. za mało bonda w bondzie, przemyślenia w tej recenzji też bardzo trafne co do następnej części bonda.

filipvandersluis

zgadzam się :)

aagnieszkkaa

Ja też :) Jest rewelacyjny!

Xenia_Frost

Najlepszy!

filipvandersluis

Tak, nie biorą do służb specjalnych ludzi wyglądających idealnie. Masz odpowiednie umiejętności, byłbyś dobrym agentem, ale sorry, jesteś za ładny, no niestety. Następny!

filipvandersluis

Ja też zgadzam się z Twoja oceną. Uwielbiam Connerego, ale Craig jest wielki.

astro77

Rewelacyjny!

astro77

Najlepszy! Wolę go nawet od Connerego.

astro77

Zgadzam się!

astro77

Zgadzam się!

filipvandersluis

podpisuję się "ręcami i nogami" filmy z bondem pokochałam dzięki niemu, z poprzedników to chyba tylko Connery zasługuje na uwagę, może jeszcze Moore, ale dzięki Craigowi ta postać nabrała koloru, realizmu i wreszcie Bond przypomina człowieka, a nie pustą lalę. Jest prawdziwy i po prostu doskonały.

filipvandersluis

Mnie Daniel Craig nie podoba mi się jako mężczyzna, ale muszę przyznać, iż lubię oglądać Bonda właśnie z nim. Seria z Danielem odniosła sukces bo była po prostu lepsza od Bonda z Princem Brosnanem.

filipvandersluis

Daniel Craig jest superherosem, 300% facetem i... już nie wiem, co wymyślić żeby opisać sylwetkę najbardziej męskiego herosa ever.
Ale ma pewną słabość: dał się skusić do roli Bonda. Bonda wymyślił Ian Fleming w 1953 r., jako bohatera powieści Casino Royale i kolejnych, aż do 1966 r. (Ośmiorniczka).
Filmy zrealizowane na podstawie jego książek mogą się dziś wydawać dla niektórych ramotą, ale jednak są pamiątką po czasach swobodnych podróży po miejscach dziś zajętych przez terrorystów, braku poprawności politycznej (ludzie, którzy dziś tworzą brytyjski wywiad, np. M to dla mnie czysta parodia i brak charakterystycznego dla Bonda dystansu) oraz niezmącona śmiertelna powaga, charakteryzująca zwłaszcza najwyraźniej zakompleksioną M.
Reasumując: Filmy z Bondem bez Craiga były ciekawymi kryminałami, po których obejrzeniu pamiętało się choćby tropiki, palmy, eleganckie hotele, złote pistolety, natomiast filmy z Craigem są jedynie współczesną strzelanką i mordobiciem, po których obejrzeniu natychmiast zapomina się o okolicznościach, pamięta zaś Craiga.
Dlatego uważam, że filmy z Craigem nie powinny być łączone z serią Bonda.

użytkownik usunięty
filipvandersluis

Faktycznie, Craig to chyba najlepszy Bond w historii - ale to tylko dlatego, że Rafał Mroczek nie dostał póki co tej roli huehuehuehuehue :D

filipvandersluis

Pisze to osoba, która widziała tylko Casino Royale.

użytkownik usunięty
filipvandersluis

Kompletnie się nie zgadzam. Wygląda jak przepity rusek, jest sztywny, zgorzkniały, przesadnie umięśniony. Jego Bond nie jest już tym uwielbianym nonszalanckim, elokwentnym i lekko zawadiackim gentlemanem, tylko jakąś ofiarą losu, facetem w kryzysie, trapiony demonami przeszłości. Producenci filmu zabili Bonda tym Craigiem. Najgorsze, że to się zmanierowanej publiczności podoba. W końcu jest taki realistyczny - to podstawowy argument zwolenników. Jego surowa realistyczność pozbawiła uroku dawnego Bonda. Nie mogę się doczekać, aż Craig przestanie grać w tych filmach. Liczyłem na to, że rzeczywiście Hugh Jackman będzie kolejnym Bondem (po uśmierceniu jego Wolverine'a i pierwszej decyzji Craiga, że nie będzie już grał Jamesa). Niestety dostaniemy piąty film z aktorem, którego aparycję moja narzeczona określa wprost obleśną.

Dziękuje za ten komentarz bo po przeczytaniu tych wszystkich pochwał Craiga zacząłem tracić wiarę w ludzi.
Dla mnie na pierwszym miejscu Connery a za nim biją się od drugie miejsce Moore i Brosnan. Craig na trzecim.
Angielscy agenci powinni być eleganckimi dżentelmenami a nie amerykańskimi gliniarzami jak Craig.

filipvandersluis

Pewnie to pierwszy mój komentarz tutaj. Jak najbardziej, zgadzam się. Ode mnie: szkoda tylko, że od Cassino Royale jest tylko gorzej. Casino Royale można określić krótko: długi, ale ani chwili się nie nudzisz. Quantum of Solace zdecydowanie gorzej, ale jeszcze nie tak źle jak części następne.

jaco1771

Nie rozśmieszajcie mnie Daniel to bardzo sztuczny Bond gra tak samo w każdym filmie nie wiem kto wpadł na pomysł by Bonda mógło zagrać takie drewno Prawdziwe Bondy to Sean Connery Brosnan i Moore ale mokre 15 latki zobaczą takiego Daniela i zaraz "oo boże najlepszy Bond na świecie najlepszy aktor na świecie co za ciacho" a gość nawet nie potrafi grać.Bond to postać która rzucała swoje zabawne trafne komentarze nawet w obliczu śmierci zawsze miał w swoim rękawie trafny żart a Craig to żenada

filipvandersluis

Niestety się całkowicie nie zgadzam. Craig jako Bond to blond chłystek...
Mam wrażenie, że opinie wypowiadają osoby które nigdy nie widziały Connerego lub Brosnana jako Bonda...
Od kiedy Daniel jest Bondem wszystko jest dosłowne a filmy wyglądają jak tradycyjne "zabili go i uciekł".
Bond był gentlemanem z subtelnym żartem a nie oprychem, który nie przejmuje się niczym tylko opróżnia magazynki...

użytkownik usunięty
filipvandersluis

Ale wiesz, że książkowy Bond był pisany pod Rogera Moora, który miał już w 1962 grać Bonda ale utknął w Świętym? I jest kuzynem autora książek? To że obecnie taki wizerunek, jaki prezentuje Craig wam się podoba, to ok-z postacią książkową wiele nie ma on wspólnego. Tak tylko przypominam

filipvandersluis

Bond jak ktos wspomnial mial duzo luzu a Craig to niestety drewno.

filipvandersluis

Pełna zgoda, Daniel to najlepszy Bond wszechczasów.

andrzej_z_doosana

Bynajmniej, można napisać, że gra świetnie szpiega, ale Bonda? Za cholerę. Bond jest szarmanckim, stanowczym gościem o, jakby nie patrzeć, czarnym poczuciu humoru, stanowczym, o lekkodusznym sposobie bycia, acz chłodnym i bezlitosnym dla wrogów. Craig z kolei odzwierciedla, niestety, jedynie chłód i powagę, a to za mało na Bonda. Gra jak głaz, jeden wyraz twarzy, jedna ekspresja, to nie agent Jej Królewskiej Mości, James Bond - niestety.

1)Connery - klasyczny bond, wręcz idealny, wzór :)
2)Moore - jego Bond to suma swoich czasów, najbardziej lekkoduszny i charyzmatyczny
3)Brosnan - czasem nie wiem, czy nie wycenić go wyżej od Moora, stanowczy, zimny jak stal, a jednocześnie zabawny i szarmancki w iście Connerowskim stylu.
4)Dalton - Mix pomiędzy Moorem a Brosnanem, który niestety charyzmy nie miał na poziomie ani jednego, ani drugiego.
5)Lazenby - Lazenby niby zagrał tylko raz, nie miał szansy za bardzo się wykazać, ale w sumie był bardziej bondowaty jak Craig.
6) Craig - gdyby nie to, że Niven był kompletnie nijaki, Craig miałby u mnie ostatnie miejsce, gra dobrze, ale nie Bonda, a zdołowanego faceta objawiającego symptomy depresji.
7)Niven - pudło totalne, chyba wieksze jak Craig, totalny brak charyzmy, D.C ma przynajmniej to.

filipvandersluis

A nie najgorszy?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones