Jestem zapaloną miłośniczka króla Artura i uważam, że film jest świetny. Tak sie składa, że odarty ze swej legendy Artur i jego rycerze okazują się byc normalnymi- nie pozbawionymi wad ludźmi. Co cieszy, po raz pierwszy miałam okazję obejrzeć naprawde dobry, historycznie bardzo prawdopodobny obraz z jeszcze lepszą oprawą muzyczną. Brawa dla Idziaka za zdjęcia.

Zgadzam się z Tobą. A duchu czy jak mu tam swoim postem pokazał tylko, że jest nic nie wartym ignorantem pozbawionym jakiego kolwiek filtra jeżeli chodzi o krytykowanie. Można coś krytykować, bo mamy wolność słowa, ale nic mnie tak nie denerwuje jak głupia krytyka :/

hahah! duchu ma calkowita racje, jak wam sie ten film podobal to lol, macie swietny gust :p krol artur jest nudny, scena batalistyczna za dluga i nie ma zadnych dialogow, za duzo bledow logicznych, ktore powoduja, ze film jest po prostu bezsensowny. a jak chcesz madrej krytyki, ty ktostam, to wez zasiegnij to recenzji, bo ten film wcale nie jest dobrze oceniany i nic dziwnego.

Jak dla mnie 7/10. Nie oczekiwałem kina moralnego niepokoju tylko dobrej przygodówki. Film jest dobry, poprawnie zagrany, ciekawa galeria postaci (szczególnie Sasowie), zdjęcia Idziaka są naprawdę świetne (o czym często się mówi przy okazji "Króla Artura", ale to prawda, nawet w końcówce napisy na dłużej zatrzymały się na naszym rodaku), poza tym kostiumy i bitwy ok, choć może niezbyt to wszystko do końca historyczne (kusza w V w n.e.?). Oglądając film nastawiłem się na czystą rozrywkę i nie zawiodłem się. Błędy logiczne? Może były, ale jakoś nie przyuważyłem. Zresztą to nie one decydują czy film jest dobry czy zły. Nawet w filmach Kubricka się zdarzają...

Myślę, że nie ma sensu komentować wypowiedzi osoby, która w ulubionych ma "Romeo i Julię" :D

do COENa:
boze, moze to TY nie znasz historii?? Upadek cesarstwa rzymskiego to 476 r ;/// albo sie wie albo nie wie, jak widac ty nie wiesz wiec moze sie nie mądruj tutaj, kocham takich ludzi co pisza, a potem wychodza na debili... tak więc jest to V w czyż nie?

Nie czepiając się do historyczności filmu bo hiostoryczny nie jest [chodzi mi o odwzorowanie kultury materialnej, no i dosyć powierzchowne potraktowanie osatnich badań nad postacią"historycznego" Artura] , pozwolę sobie na dwie uwagi. Po pierwsze - V wiek możemy uznać za wczesne średniowiecze, a właściwie jego II połowę. Dlaczego? Bo upadek Cesarstwa Zachodniorzymskiego nastąpił w 476 r. n.e. , a nie jak piszesz - w 746. Tym samym data 476 r. n. e. uznawana jest za początek średniowiecza. Rzymianie przebywali na Wyspach jeszcze na początku V wieku. To co pokazano w filmie średnio sie ma do hisotrii. I wyszedł film - ani fantazy ani historyczny. A szkoda.

film nie byl zly....ale nie byl tez super...mnie nie zachwycil. szczerze mowiac to rozczarowal. 5/10 nie wiecej :/

Juz kiedyś pisałem o tym filmie żeby na niego uważać polsat go kupił i myślał że cwany że udało mu sie kupić jakąś niby super produkcje po 2000 roku już to widze jak będzie to puszczał co miesiąc na mega hicie. A pozatym film był beznadziejny i schematyczny do bulu ze słowem wolność padającym co 5 sekund. Pokonanie głuwnego bosa (tego brodatego) było ściągnięte z setki innych filmów jak chociażby "patryjoty". Mógłbym dużo pisać o tym żenującym widowisku ale nic to i tak nie zmieni.

i popieram przedmowce.. :D to film typu.. Zero spojnosci Historycznej = Multum kasy do kieszeni... Tragedia...

Nie powiedziała bym ze jest TAKI straszny... moze nie jest to cudo techniki ale nie jest tak źle! to fakt że z legendą o którlu Arturze to ten fim miał niewiele wspólnego, film ukaywał po prostu trochę inną strone życia Artura... to znaczy Artur i jego kompani nie byli ideałami tylko normalnymi ludzmi... Do kina bym na ten fim nie poszla ale daje 6/10

To z twej wypowiedzi wnoiskuje ze Rezyser chcial zrobic wszystko tak..a wyszlo inaczej... ;D Podobna sytuacja jak w Troi Petersena.. :P

jedyne co w tym filmie jest fajne to zdjecia Idziaka i clive owen :D

powiewiedzieć infantylny o tym filmie to za mało. Film jest poprostu debilny, nie logiczny i nudny.

Ktoś się wcześniej wypowiedział że najlepsze w tym filmie było..coś tam i gra głównych postaci tj. Artura i Ginewry...hmmm no cóż dla mnie to ich gra była bardzo sztywna ...nie dało się wyczuć żadnej chmii między tymi postaciami ani nic....a to nie fajnie. Ta sama osoba powiedziała że Lancelot był do bani..ok tu w większej częsci się zgadzam ale on wykazywał większe zainteresowanie naszą"wojowniczką" niż Artur co widać po spojrzeniach jaki rzucał w jej kierunku. Co do sasów... tacy naiwni się wydawali.... ale to moje zdanie... Najbardziej podobała mi się postać Tristana....taka klimatyczna...

muzyka i zdjędzia Idziaka ratują film

Jak widać jedna i ta sama historia może byc opowiadana przez wiele osób, przez co nie ma jednej, tej prawdziwej i pięknej wersji. Każdy szuka w filmie czegoś dla siebie i od tego czy to znalazł zależy jego opinia. Może to być historia tragicznej miłości, której tu nie było. Może to być zawiła intryga, mająca na celu wystawienie pozytywnego bohatera na próbę, tu jej też nie było. Może to być historia o dobrym królu, dbaj dbającym o swoich poddanych. Tego też nie bylo. To że ktoś wykorzystuje bardziej lub mniej znane fakty historyczne, zmienia je, łączy ze soba nie oznacza kompromitowania mitu, zważywszy że nikt nie mówił ze to film historyczny oparty na faktach. Skoro wszyscy to wszystko wiedzą to po co jeszcze kręcić kolejny film, w którym będzie wszystko wiadome na samym poczatku. Gdzie tu wyzwanie? Dramat? To nie jest film historyczny. To historia znanego wszystkim człowieka. Tego jaki był a nie kim był. Ja to tak odebrałam i mi film się bardzo podobał.

Ciekawie spojrzalas na ten film.... Takim innym okiem.. :D ale ja i tak obstawiam a swoim.. ;D

Prosze was, ''Król Artur'' był , a raczej jest świetnym filmem.
Gdzie te niespójności logiczne??!! Nudna długa scena batalistyczna? Prosze was po raz drugi:) Świetna gra, świtne efekty i świetna i najbardziej prawdizwa historia o królu Arturze jaką kiedykolwiek nakręcono.

Pozdrawiam i Zapraszam do Siebie: DH

Nic specjalnego. Kolejny film niby-historyczny z głównym naciskiem położonym na sceny batalistyczne. Hicior żaden, ale obejrzeć można. Nie jest to totalne dno. Bardzo dobre zdjęcia. Efekty specjalne też niczego sobie. Autor wątku, trochę za subiektywnie patrzy na ów obraz (fan króla Artura?). Ogólnie można filmik obejrzeć, ale nic nie wnosi.

o nie! co to jest?? jakiś żymsko- barbażyński legionista chce wprowadzić demokracje i dać wolność wieśniakom?! prędzej by ich batem potraktował żeby zeszli z drogi niż uczynił ich wolnym. Nawet zdjęcia Idziaka nie ratyją tego filmu.

Prawda jest taka że reżysera mało obchodziła prawda historyczna i takie tam a dlatego film nazywa się król artur żeby poprostu przyciągnąć widza. 6/10 :/

Max D.G. m racje..... Powtorka TROI w wersjii rycerskiej... ;P

Ciekawa dyskusja tylko ze strony przeciwników filmu powinno paść więcej konkretnych argumentów. Wogóle dziwię się, że ktoś uważa, że Artur z filmu chce wprowadzić demokrację, gdzie wy to zobaczyliście?

jak można wypowiadac sie o filmie nie bedac na nim w kinie tylko ogladajac go w tv?


robicie z siebie krytyków a nawet na bilet wam szkoda kasy....

szkoda słów

To ja napisze troche inaczej. Nie chce sie spierac co do faktow historycznych bo to nie moja dzialka (jestem inzynierem:P). Ogladałem wersje rezyserska i glownie odczulem patetycznosc tego filmu. Jesli ktos lubi doniosle momenty w filmach (duza role odgrywa muzyka), to ten film musial mu sie podobac. Mi sie podobal, ogladnalem go 3 razy. Wiem ze jest troche naiwny, ale najwazniejsze dla mnie w tym filmie byl jego klimat, ktory pozwolil mi zapomniec o innych niedociagnieciach i za to go cenie. A ze ten klimat nie kazdemu odpowiada, to chyba normalne.