PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=568216}

Król Artur: Legenda miecza

King Arthur: Legend of the Sword
7,0 111 231
ocen
7,0 10 1 111231
6,0 25
ocen krytyków
Król Artur: Legenda miecza
powrót do forum filmu Król Artur: Legenda miecza

A może jednak równość ras i walka z rasizmem - nie wiem jak to nazwać. Tak czy inaczej widać jak całe multikulti ogarnia hollywood, że już nawet w filmie o wczesnym średniowieczu widzimy czarnoskórego rycerza. Ktoś powie, że to fantasy - ok. Ale to jest fantasy osadzone w średniowiecznych r e a l i a c h i nikt mi nie wmówi, że jego rola jest tam potrzebna. Nie jestem rasistą, ale uważam, że w tym filmie powinno być biało, biało i jeszcze raz biało.

ocenił(a) film na 8
NabuchodonozorX

"Nie jestem rasistą, ale"

ocenił(a) film na 6
NabuchodonozorX

Ja nie widziałem filmu, w którym biały aktor grałby np wodza wioski jakiegoś plemienia, gdzieś w afryce jako jej rdzenny mieszkaniec. A powinni grać biali w produkcjach gdzie występują tylko murzyni bo w końcu jest poprawność polityczna - widocznie tylko w jedną stronę.
A takiego Black Panther powinien grać jakiś azjata, natomiast cesarza chin jakiś arab, a mahometa jakiś indianin.

ocenił(a) film na 8
NabuchodonozorX

A ja proponuję po prostu cieszyć się filmem, zamiast płakać o polityce "multikulki" w Holywood. Serio, trzeba mieć już naprawdę wyprany mózg przez prawicowe portale, skoro przeszkadzają Ci takie rzeczy.

ocenił(a) film na 8
Tomek_Gromol

Albo wyprany mózg przez lewicowe , skoro nie przeszkadzają takowe;)

użytkownik usunięty
NabuchodonozorX

Oj, nie zgadzam się - gdyby ten film miał wiernie oddawać mroczne wieki, Artur nie miałby stylówki jak z Vogue'a i nie mówiłby współczesnym slangiem. Nie taki był zamysł, miało być widowiskowo, zabawnie, z dystansem i wg mnie świetnie się to udało. Trochę mi Jude Law nie pasował do roli Vortigerna, ale może się czepiam, bo do czegoś przyczepić się trzeba.

ocenił(a) film na 7
NabuchodonozorX

Obecność czarnego jeszcze można jakoś wytłumaczyć. Gorzej z Chińczykiem

Ludi_filmaniak

No wreszcie, już myślałam, że nikt tego nie napisze :D Jak dla mnie to jest większe wtf. Osatecznie czarnoskóry mógł się jakimś cudem w tamte rejony świata zaplątać. Jestem w stanie przymknąć oko na tę postać, choć szkoda, że nie pokusili się chociaż o króciutkie wyjaśnienie co ów dżentelmen tam porabia ;) Ale Azjata skąd???? xD Serio, ludzie, czepiacie się czarnego Bedivere'a, a przecież w tym filmie są o wiele większe głupoty - wspomniany Azjata, kung fu, Szkoci w kiltach, stylówa Artura jak z pokazu hipsterskiej mody...

Zwykle też mnie irytują głupoty i uproszczenia wciskane do filmów, ale z Legendą Miecza jest trochę inaczej. Artur i jego Rycerze to nie postaci historyczne. Istnieją różne wersje tych legend, niektóre nawet się wykluczają. Same legendy są pełne fantazji, przesady i konfabulacji przedstawianych jako najprawdziwsza prawda. Guy Ritchie nie miał zamiaru kręcić biografii ani nawet adaptacji, nie próbował być wierny jakiejś tam prawdzie historycznej. Znaną legendę potraktował jako zbiór puzzli, z których ułożył własny obrazek. Dołożył swoje fantazje i konfabulacje. Spróbujcie spojrzeć na nowego Artura w ten sposób i od razu czarnoskóry rycerz przestanie Was tak irytować ;)

ocenił(a) film na 9
NabuchodonozorX

Wiesz co? Jak czytałam Trylogię Arturiańską Bernarda Cornwella, to tam wśród świty Artura też był czarnoskóry rycerz i budził on powszechny strach wśród wrogów Brytów.

ocenił(a) film na 6
NabuchodonozorX

Polecam najpierw się dokształcić w kwestii rycerzy, a potem komentować :) Serio, to tylko kilka sekund Googlania:
http://www.blackpresence.co.uk/black-knights-in-europe/

tak, osoby o ciemnym kolorze skóry też były rycerzami! NIESAMOWITE!

mtx

Jakiś azjata albo arab też pewno by się znalazł, mimo to poprawność nakazuje dać czarnego.

NabuchodonozorX

Ja mam konserwatywne podejscie do tematu: nie widzialem filmu ale krol Artur czy Arthorius to byl zromanizowany celtycki autochton ktory zyl na przelomie V/VI wieku w momencie jak rzymskich wojsk i administracji juz nie bylo na wyspachi walczyl przeciwko saskim najezdzcom. Nie lubie jak z historii robi sie fantasy dlatego obsada dla murzyna jest tak smieszna jak by Mandele czy Lutera Kinga zagral Brat Pitt albo Piotr Adamczyk.Bez komentarza.

ocenił(a) film na 6
NabuchodonozorX

"Ale to jest fantasy osadzone w średniowiecznych r e a l i a c h"

Nie, nie jest osadzone w średniowiecznych realiach. Wystarczy zobaczyć na estetykę jaka panuje, przemieszanie osi czasowej (mamy wciąż Londinium post-rzymskie oraz nagle Wikingów, którzy pojawiają się kilkaset lat później), stroje, fantasy zbroje oderwane od rzeczywistości, język jakim się posługują. Świat przedstawiony to praktycznie jakieś alternatywne uniwersum wymyślone przez Ritchiego bo tak mu po prostu to pasowało. Film luźno nawiązuje do legendy, nie jest nawet jego reinterpretacją, bowiem była ona romansem rycerskim, a w filmie z kolei tego nie uświadczymy, za to mafijne przekręty typa, który ze swymi ziomkami rzuca nagle wyzwanie innej mafii, tym razem tej trzęsącej całym krajem. Czepianie się akurat Ritchiego, że robi takie a nie inne filmy to tak jakby przywalić się do Tarantino za ahistoryczne "Bękarty Wojny". Różnica polega na tym, że Ritchie jest w lepszej sytuacji, bo sobie po prostu wziął jakąś tam legendę i postanowił pobawić się konwencją. I nigdy nie powiedział, że będzie trzymać się realiów historycznych.

Serio, jak można o nich myśleć w momencie, gdy na dzień dobry mamy scenę, w której magiczne olifanty pod wodzą renegackiego maga szturmują Camelot bronionego przez króla z magicznym mieczem. Ja osobiście żałuję, że reżyser nie poszedł konsekwentnie w zrobienie coś w rodzaju "Snatcha" czy "Lock, stock, smoking barrels" tylko musiał wymieszać to z marvelowszczyzną pokroju "Thora".

ocenił(a) film na 9
NabuchodonozorX

Ja nie rozumiem jednego: co to w ogóle za różnica jaki aktor ma kolor skóry? Czy to jest ważne? Jakie to ma znaczenie dla gry aktorskiej? Rozumiem, że w średniowieczu też były gigantyczne węże i czarodziejki, to może nie róbmy fantasy bo to też ma mało wspólnego ze stanem faktycznym? Filmy kręcimy współcześnie, a nie w średniowieczu, więc jakie znaczenie ma kolor skóry? W krajach, gdzie kręci się takie filmy ludzie są wymieszani kulturowo i rasowo. W Chinach, gdzie mieszkają sami Chińczycy, produkcje są z Chińczykami. Co to w ogóle ma za znaczenie? Ja rozumiem, gdyby to był chociaż historyczny film...

kirka_

To, że jak w kraju białych, biała obsada robi grę w klimacie średniowiecznej białej europy i zawiera tam tylko białych to jest wrzask, że nie ma czarnych, takie to ma znaczenie - hipokryzja. Wychowałem się na filmach z usa, nigdy mi czarni nie przeszkadzali, póki anty-biały rasizm i marksizm kulturowy nie zaczął na każdym kroku zabijać naszą tożsamość, kulturę i wzbudzać w nas poczucie winy za wszelkie zło świata (w tym samym czasie czarni w usa pasożytują na zasiłkach, są roszczeniowi nie dość oskarów dla czarnych - afera, policjant zastrzelił czarnego zbira - rozboje i palenie aut, tworzą pełne przestępców getta i doprowadzają do ruiny całe miasta jak Detroit - w pół roku wyrabiają 86-letnią normę Ku Klux Klanu!) , tak jak nie przeszkadzali mi homoseksualiści nim z urzędowych terminów zaczynały znikać zwroty matka/ojciec a postępowe aktywistki nie zaczęły wparzać do przedszkoli wbrew woli rodziców i przebierać na siłę chłopców w sukienki, tak jak nie przeszkadzał mi muzułmanizm przed czasem gdy nosząc krzyżyk na szyi w miastach europy jestem wyśmiewany, zabytkowe kościoły są burzone a w ich miejsce powstają kluby nocne/meczety, a na bliskim wschodzie odbywa się masowa eksterminacja chrześcijan, przenosząca się powoli na nasze podwórko.

NabuchodonozorX

Maurowie przecież walczyli. W armii rzymskiej służyli czarni

markin

W Afryce też byli biali, jednak że jakby wpleść nagle w legendy Afrykańczyków białych były wrzask, że to myślenie kolonialne i próba narzucania swojej kultury. A to właśnie robią współcześni marksiści, rozmiękczają naszą kulturę, utwierdzają czarnych w przekonaniu, że oni tutaj byli od zawsze i mają równe prawo do swobodnego rozprzestrzeniania się, bo gdy biały jak inne rasy woli swoje towarzystwo to jest white supremacy i mu nie wolno, mimo że obecnie jest mniejszością etniczną na świecie. Gro czarnych gdy widzi, że cała obsada jest biała nie pójdzie na film i dla nich na siłę się ulega, to nie jest rasizm?

ocenił(a) film na 9
drayko

tak tak dalej krok po kroczku wprowadzaj się psychozę, jesteś na dobrej drodze

ocenił(a) film na 7
NabuchodonozorX

Serio,czarny przeszkadza? Bo gigantyczne słonie, gadające węże i czarodzieje są mega prawdopodobni w konwencji średniowiecza.

ocenił(a) film na 6
NabuchodonozorX

"Nie jestem rasistą, ale..." :D bezcenne

ocenił(a) film na 8
NabuchodonozorX

Czekaj... jakich średniowiecznych? XD Co ma Król Artur do średniowiecza? To tak jakbyś powiedział o Władcy Pierścieni, że w średniowieczu nie było Elfów i Hobbitów, bo film (książka) jest osadzony w średniowiecznych realiach! Przykładów można mnożyć bez liku ;) Trochę dystansu, to w żaden sposób nie jest film historyczny, a już tym bardziej nie opowiada o naszym świecie :)

ocenił(a) film na 8
NabuchodonozorX

Przecież to jest film na podstawie legendy, nie historii ale legendy są tutaj magowie,słonie na 200 metrów a w sumie same żarty były w miarę rasistowskie.

ocenił(a) film na 5
NabuchodonozorX

Dobrze gadasz, ale to nie pierwszy raz gdzie czarnego wrzuca się na siłę, a gdy wyrazisz swoje zdanie zaraz jesteś posądzany o rasizm, niestety w takich gównianych czasach żyjemy.

ocenił(a) film na 7
NabuchodonozorX

To pranie mózgu :p
https://www.youtube.com/watch?v=vi2cF9lI25Y

NabuchodonozorX

Prawdę mówiąc widzowie byli mocno wzburzeni faktem, iż Artur jest heteroseksualnym białym mężczyzną. Ktoś tu jest homofobem...

NabuchodonozorX

Multikulti ogarnia Hollywood. Hahaha. Uciekajmy do domu!!!!!!!!!!!!!

użytkownik usunięty
NabuchodonozorX

mi generalnie czarni zawsze wisieli, ale ostatnio dotarlo do mnie, ze w wiekszosci filmow czy seriali szefami bialych sa wlasnie czarni, nawet jak czarni bohaterowie giną to na ich miejsce tez przychodza czarni:D I teraz coraz częściej dostrzegam, gdzie są wpychani ze względu na jakiś parytet aniżeli aktorstwo. Szkoda, zwłaszcza, że przecież był okres gdy czarni grali kultowe główne role i wtedy nikomu nie przeszkadzali. A potem zaczęło się właśnie propagandowe obsadzanie w abstrakcyjnych rolach i zadziałało na odwrót. Nikt nie lubi być świadomie zmuszany do tolerancji.

użytkownik usunięty

*jak giną ci szefowie w sensie:)

ocenił(a) film na 9
NabuchodonozorX

Boże oglądajcie film a nie kolor aktorów a czamu nie może być czarnoskórego dobrze odegrali swe role to się liczy

ocenił(a) film na 5
NabuchodonozorX

Pssst... jeden z rycerzy BYŁ Maurem według chrześcijańskiej wersji mitu XD

ocenił(a) film na 1
NabuchodonozorX

Sam określiłeś ten jako fantasy a to już samo w sobie oznacza że można wszystko w tym filmie spotkać. Ta historia w tym epizodzie jest 99% zmyślona, więc czego sie spodziewałeś?

ocenił(a) film na 9
NabuchodonozorX

Czarny rycerz to nic w porównaniu z kobietą Merlinem ale to taki szczegół. Chociaż akurat w tym filmie mi to jakoś nie przeszkadzało.

NabuchodonozorX

a ty myślisz że czarni na świecie wzięli się po średniowieczu?????
Po drugie - to jest średniowiecze??? z magicznymi mieczami i gigantami słoniami???
Woooooow -jeśli ty mówisz, że takie było średniowiecze i tam czarnych nie było to luz........wiesz lepiej.

NabuchodonozorX

Polityka różnorodności jest obecna od dekad w Hollywood, czasem wygląda to komicznie np gdy w strażnikiem przejścia do Valhalli jest czarny(już widzę ten ból d**y gdyby zrobić filmową adaptację afrykańskich bogów i wsadzić białego do obsady). Natomiast obawiam się, że może to mieć skutki długoterminowe, zwłaszcza w USA gdzie filmy silnie kształtują świadomość ludzi i tak np za 30 lat będzie uznawane za fakt historyczny, że przecież średniowieczni królowie mieli swoich czarnych rycerzy.

ocenił(a) film na 6
NabuchodonozorX

To nie jest żaden film o wczesnym średniowieczu, tylko fantasy luźno inspirowana legendami z czasów wczesnego średniowiecza. Skoro nic, ani stroje, ani geografia, ani archtektura, ani religia, ani muzyka nie pasują do czasów, to czemu akurat czarny tak Cię rusza? Żółty uczący kung-fu (sic!) w szkole gladiatorów w rzymskim Londinum już nie? A Super-duper-ultra Olifanty? A gigantyczny wąż?

Woooo

Dokładnie! Zamiast ocenić film pod względem gatunkowym, to czepiają się koloru skóry człowieka! Dopiero po wejściu na forum zobaczyłem, że to problem dla sporo ludzi. Widzę, że czarny pewnie dla większości sprawdzałby się w roli jako morderca lub złodziej.

Btw rola Bedivere sto razy lepsza odegrana niż Mag, która dla mnie była nijaka.

ocenił(a) film na 7
NabuchodonozorX

Wyborna gównoburza. Oglądałem film i bardzo mi się podobał :)
(ale murzyn w zbroi nadal kuł w oczy)

NabuchodonozorX

paradoksalnie murzyn w ogóle mi nie przeszkadzał tutaj :)

NabuchodonozorX

na początku filmu jest miasto londinium które prawdopodobnie założyli rzymianie sądząc po koloseum które przez chwile się pojawiło a jak podaje wikipedia (https://pl.wikipedia.org/wiki/Londinium) jego mieszkańcy stanowili mieszankę różnych narodowości i utrzymywali rozległe kontakty handlowe. No i masz murzyna :-)

użytkownik usunięty
NabuchodonozorX

W następnej ekranizacji to Merlin nie tylko będzie czarny ale będzie miał żona albo dwóch żonów żeby miłośnicy poliamorii nie byli zawiedzeni.

ocenił(a) film na 8
NabuchodonozorX

Czarnuchy inaczej Saraceni zawsze byli w średniowiecznym fantasy.

Odnośnie filmu to ŚWIETNY!
Ale pozytywne rozczarowanie... Sądziłem że dostanę kolejną nudę "King Arthur (2004)" czyli poczciwą historyjkę o królu bez jaj i przydupasach a tutaj.
Oglądając film, przypominały mi się sesje RPG z dawnych lat, a walka... rewelacja. Mimo sporu efektów to właśnie walka dodaje klimatu całości. Ciesze się że w filmie jest pełno magii.
Własnie takie fantasy lubię a nie na każdym kroku srobiny, srałrony itd. aby nie było, nie twierdzę że inne rasy są złe. Twierdzę że jest ich zdecydowanie zbyt wiele, przez co robi się masówka. Weźmy taki GoT - świat jest fajny i nie potrzeba w nim elfów i innej patologii.

NabuchodonozorX

Najciekawsze, że te multikulti jest tylko wśród tych dobrych. Żli ... to sami biali mężczyźni heterycy !

ocenił(a) film na 3
NabuchodonozorX

Tak. W hollywood jak powstanie film bez czarnego aktora albo żaden czarny nie dostanie oskara to larum, że rasizm. Swoją drogą chyba mamy do czynienia z urabianiem społeczeństwa, że cały czas azjaci, murzyni to byli nasi sąsiedzi od zarania dziejów i bez nich nasza cywilizacja nie ruszyła by z miejsca. W USA przyjęto parytet przyjmowania na uczelnie ze względu na kolor skóry. Zdolniejsi biali uczniowie z lepszymi wynikami od czarnych nie mogą się dostać, bo nie ma dla nich miejsc. Za to czarni mniej zdolni mają miejsca zagwarantowane. Jest to niesprawiedliwe dla jednostki, jednak rządzący USA nie chcą aby pogłębiały się podziały pomiędzy społeczeństwem i robią to dla "dobra ogółu". I tak wiadomo wśród kogo panuje tam największe bezrobocie i kim są zapełnione więzienia. Przez takie działania, rządzący próbują zakopać przepaść jaka powstała pomiędzy rasami. Czy się da ?

ocenił(a) film na 7
ocenił(a) film na 7
NabuchodonozorX


Eywa

Ja tam nie zwróciłam uwagi na kolor skóry tylko na fabułę i wykonanie . Bez przesady.

NabuchodonozorX

W tym "dziele" widać co najwyżej że w Hollywood rasizm i seksizm mają się świetnie. Owszem w filmie mamy czarnoskórych aktorów i kobiety - które nie mają nic do grania i robią za zbędny ozdobnik. Co jest kpiną z Legendy Arturiańskiej gdzie mamy silne i ciekawe postacie kobiece i saraceńskich rycerzy okrągłego stołu. Wielki budżet, świetny materiał na scenariusz, spektakularne efekty, znani, dobrzy aktorzy - a film co najwyżej przeciętny.

użytkownik usunięty
NabuchodonozorX

Rzeczywiście odważna adaptacja nawet bardzo. Nie strawiłem w całości. To nie jest równouprawnienie to pakowanie na siłę kolorowych tam gdzie oni po prostu nie pasują. Hamerykańce na siłę chcą pokazać światu jacy oni są tolerancyjni a i tak wszyscy wiedzą, że to gucio prawda ale poprawność polityczna musi być. Wszystko zaczęło się od "Strażnika Teksasu", chociaż czarnoskórego rangera jeszcze przebolałem. Mistrzostwo świata to czarny Jmmy Olsen w "Supergirl". A w serialach to już przechodzą samych siebie. W "Grimmie" głównemu bohaterowi nie wystarczył partner Murzyn musiał mieć jeszcze Chińczyka. Granicę jakiegokolwiek umiaru biję w tej kwestii, jednak "Sleppy Hollow". No a w "The Walking Dead" kto został kochanką Ricka? Pytanie retoryczne. Zważywszy na to co wyczynia google z historią to i tak pikuś. Jeszcze trochę a każą nam się malować na czarno, żółto albo brązowo, chociaż jest szansa, że przy tym rządzie mogą nam naskoczyć. Nie agituję tu politycznie, po prostu stwierdzam fakty. I to podobno biali są największymi rasistami. Jasne; żaden biały nie powie do drugiego np ty białasie.

NabuchodonozorX

Normalnie bym się zgodził, tylko że to nie jest film o średniowieczu. To jest luźna, londyńska, gangsterska historia w stylu Snatch, gdzie jako zabieg stylistyczny użyto przeniesienia akcji do quazi-średniowiecznego świata fantasy opartego o legendę arturiańską. I tak należy na to patrzeć.

ocenił(a) film na 9
NabuchodonozorX

Co to za różnica biały czarny żółty ważne zeby dobra zabawa była :) i jest i wiecej nie potrzeba

NabuchodonozorX

@NabuchodonozorX - dokładnie - poprwność polityczna i wszechobecne lewicowe odchylenie to jedno a druga sprawa to wszechobecny okultyzm / satanizm i podprogowa pedofilia ( to akurat właściwie od jakiś 20/30 lat w Hollywood) które są podprogowo wtłaczane dla widza . Ludziom młodym lub niewykształconym łamie to kręgosłup moralny i w konsekwencji otwiera ich na ZŁO . PS. 90% studentów ucząca sie nieświadomie 5lat marksizmu nie ma nic wspólnego z wykształceniem.

ocenił(a) film na 8
NabuchodonozorX

Czy ja wiem czy to średniowiecze...
Z jednej strony tak, ale to świat fantasy.
Opowiadania o nieistniejacej magii, nieistniejącym Królu, nieistniejącym państwie (Anglii wtedy nie było), nieistniejacej historii...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones